Uroczyste zaprzysiężenie Pawła Adamowicza na Prezydenta Miasta Gdańska było punktem kulminacyjnym II sesji Rady Miasta Gdańska, które odbyło się w Wielkiej Sali Wety Ratusza Głównego Miasta w poniedziałek 6 grudnia br.
To już czwarta kadencja Pawła Adamowicza jako prezydenta, ale jak sam podkreślił - pod jej koniec w roku 2014 - upłynie już blisko ćwierć wieku jego pracy w gdanskim samorządzie.
Sesję Rady Miasta Gdańska zaszczycili dostojni goście, m.in. minister w Kancelarii Prezydenta RP Sławomir Nowak, senatorzy, posłowie, przedstawiciele duchowieństwa, generałowie wojska i policji, rektorzy gdańskich uczelni oraz konsulowie.
Prezydent Gdańska w swoich pierwszych słowach podziękował rodzinie i przeprosił, że przez kolejne cztery lata nie będzie zbyt częstym gościem w domu.
W dalszej części swojego wystąpienia Paweł Adamowicz przypomniał zmiany, jakie w ciągu ostatnich dziesięcioleci dokonały się w Gdańsku.
- W tej kadencji wkraczamy w drugą dekadę XXI wieku. Wkraczamy też w trzecią dekadę gdańskiej samorządności. Uczciwość każe nam stwierdzić, że był to dla Gdańska czas niezwykle pomyślny. Przypomnijmy sobie jak wyglądało nasze miasto dwadzieścia lat temu. Rozklekotane, smrodzące autobusy, fatalna woda w kranach, problemy z ciepłem w mieszkaniach, zamknięte plaże. Marzyliśmy by to zmienić. I zmieliliśmy. Okazało się, że warto marzyć, warto marzenia realizować - powiedział prezydent. Zapowiedział również, że Gdańsk w najbliższych latach nadal będzie się dynamicznie zmieniał.
- Ta kadencja to będzie kadencja szczególna. Czekają nas cztery lata, które na trwałe zapiszą się w historii Gdańska. W minionych kadencjach ciężko pracowaliśmy nad przygotowaniem wielu kluczowych dla miasta inwestycji. Zabiegaliśmy o dotacje unijne. Można powiedzieć, że był to czas siewu. Teraz nadszedł czas zbiorów. Imponujących zbiorów - stwierdził.
MIF