W minionym tygodniu Gdańsk gościł grupę kilkunastu młodych działaczek, aktywistek z Ukrainy. Wizyta organizowana przez The International Republican Institute miała na celu pokazanie jak w Polsce kobiety dochodzą do wysokich stanowisk, jak radzą sobie, w zdominowanym przez mężczyzn, świecie polityki oraz jak godzą życie prywatne z rozwojem osobistym. Miały okazję poznać działanie polskiej administracji samorządowej, spotykały się z kobietami działającymi na tym gruncie i odnoszącymi sukcesy. Jednym z punktów programu wizyty było obserwowanie obrad Rady Miasta Gdańska i możliwość rozmów z radnymi. W związku z tym, że tematem przewodnim tej inicjatywy był wzrastający udział polskich kobiet w życiu publicznym i biznesie oraz chęć przeniesienia tych wzorców na grunt ukraiński, nie mogło zabraknąć rozmowy z żeńską częścią Rady Miasta. Na mnóstwo pytań odpowiadała jej Wiceprzewodnicząca.
- Łączenie ze sobą wykonywania mandatu radnej, pracy zawodowej i wychowania dzieci nie jest oczywiście łatwym zadaniem. To trochę jak praca na trzech etatach. Ja mam elastyczny czas pracy, więc mam możliwość łączenia etatu z pracą społeczną. Mam też to szczęście, że wspólnie z mężem dzielimy się obowiązkami rodzinnymi. Przy dobrym planowaniu da się to wszystko połączyć, ale trzeba liczyć się z tym, że często część pracy trzeba wykonać wieczorem lub w weekendy – powiedziała Agnieszka Owczarczak, zapytana o to jak znajduje czas dla rodziny, na rozwój zawodowy i pracę na rzecz gdańszczan.
Po sesji Rady Miasta goście mieli spotkanie z jej Przewodniczącym Bogdanem Oleszkiem, który chętnie dzielił się swoim doświadczeniem.
- W pracy samorządowca najważniejsze jest to, co robisz dla swojego miasta, okręgu. Drugorzędne staje się miejsce na liście wyborczej czy głośna kampania. Gdańszczanie, co raz częściej wybierają swoich przedstawicieli właśnie z uwagi na ten aspekt. Radni spotykają się z mieszkańcami, wysłuchują ich problemów i starają się pomagać. Każdy może umówić się na rozmowę podczas dyżurów. Decydując się na prace społeczną trzeba być blisko mieszkańców, niejednokrotnie narażając się na ich krytykę. Nagrodą jest zaufanie i poparcie w kolejnych wyborach.
Liczymy na to, że zdobyte informacje i doświadczenia staną się przydatne w rozwoju kariery zawodowej i politycznej młodych, ukraińskich działaczek. Trzymamy kciuki!
- Wioletta Krewniak / Biuro Rady Miasta Gdańska